Burger z ciecierzycy
Moje pierwsze postanowienie noworoczne, to więcej się udzielać na ostatnio zaniedbanym blogu. To nie tak, że pasja wygasła, że nic nie robię, po prostu życie złapało gdzieś indziej i ostatni miesiąc był skupiony przede wszystkim na bliskich. Jednak lubię dobrą organizację, więc już nie mogę doczekać się nowych pomysłów, którymi mogę się z Wami podzielić.
Już dawno nie zwracałam się w stronę wegetariańskich burgerów, a do nich tak naprawdę można mieć zawsze składniki w szafce na czarną godzinę. Są sycące, aromatyczne i można je zjadać nie tylko standardowo w bułce, ale brać ze sobą, jako pożywna przekąska poza domem. Świetnie pasują z pesto, z tartym ostrym serem, czy domowym sosem pomidorowym.
Składniki (5-6 średnich sztuk)
1 puszka ciecierzycy (240g) lub ugotowana
2 średnie ziemniaki
2 łyżki oleju
2 łyżki mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej (ew. jaglana)
mała cebulka
2 ząbki czosnku
2-3 łyżki posiekanej pietruszki
sól, pieprz
1 płaska łyżeczka przyprawy curry lub garam masala
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
Cebulkę pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju, podsmażyć chwilę cebulkę, dodać posiekany czosnek i smażyć do miękkości. Odstawić.
Ziemniaki obrać, pokroić w dużą kostkę i ugotować do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzić, dodać ciecierzycę, olej, cebulkę z patelni i przyprawy. Następnie ugnieść całość na masę do lepienia, można tłuczkiem lub częściowo blenderem. Na koniec dodać pietruszkę, mąkę i wymieszać.
Z masy lepić kotlety, nie za grube. Obtaczać je w dowolnej mące, można ją połączyć z sezamem.
Na patelni rozgrzać olej, ok 2-3 łyżki i smażyć kotlety z dwóch stron na złoty kolor po ok. 4 minuty, na średnim ogniu. Przewracać je delikatnie, najpierw mogą być dość miękkie, ale później dobrze się zwierają.
Komentarze
Publikowanie komentarza
Jeśli jesteś anonimowym użytkownikiem, to miło mi będzie, gdy podpiszesz się imieniem. Wystarczy wybrać opcję - komentarz jako: "Nazwa/Adres URL" i wpisz swoje imię/pseudonim. Dla mnie to przyjemniej niż anonim ;)