TRYB JASNY/CIEMNY

Sernik Fredzi


Sernik emanujący prostotą. Czysty, bez wariacji, taki na wspomnienie wypieków w tradycyjnym stylu. Piecze go moja mama odkąd pamiętam i nadal ma swoje miejsce w domu, na różne spotkania przy stole. Ma delikatną strukturę, taką piankowo-soczystą. To zupełnie inny typ od tych zwartych kruszących się, czy kremowych i mazistych. Dlatego nie tylko zasługuje, żeby się pojawić przez swoją wieloletnią służbę, ale i przez odmienność gatunku ;) Ja tylko próbuję, resztę zostawiam i częstuję.

Przepis pochodzi z książki kucharskiej Thermomix, nazwa pewnie miała być taka swojska :)

ciasto:
250g mąki
125g masła lub margaryny
1 jajko
1 żółtko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
30 g cukru (najlepiej cukru pudru)



masa serowa:
1 kg zmielonego twarogu
5 żółtek
2 opakowania budyniu śmietankowego
2 i 2/3 szklanki mleka
250 g cukru
1/3 szklanki oleju

dodatkowo: 
100g cukru pudru
5 białek 
szczypta soli.

Z podanych składników wyrobić jednolite ciasto. Rozwałkować i wylepić nim natłuszczoną blachę, dużą ok. 30x40 cm. Ciasto łatwiej przenieść na blachę przy pomocy wałka, wystarczy je na niego nawinąć.
Zmiksować ser z cukrem, budyniem i żółtkami. Dodać mleko i olej, miksując na gładką konsystencję.Wylać masę na spód. Piec 50 min. w temp. 180 st. C.
Przed końcem czasu przygotować pianę. Ubić białka na sztywno, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier i szczyptę soli. Wyjąć ciasto, rozłożyć na nim równomiernie pianę i wstawić do piekarnika jeszcze na 10-15 minut, aż wierzch się ozłoci. Najlepiej studzić w uchylonym piekarniku, przynajmniej przez chwilę, wtedy znacznie nie opadnie.

  • 1 szklanka = 250ml




Komentarze

  1. Ładny blog <3
    agrestaco6.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, kim jest Fredzia...? :)
    Sernik wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zawsze ciekawią takie nazwy, ale ta całkiem przyjemna ^^

      Usuń
  3. właśnie takie proste rozwiązania lubię, i takie pyszne serniki smakują najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię tych mazistych serników, ale za to takie piankowe lubie najbardziej:-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Fredzia? hm.. nazwę pierwszy raz słyszę czyżby Fredzia go wymyśliła ? ;P
    Ale serniczek znam dobrze i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nazywał się przepis w książce Thermomixa i już go tak nazywamy w domu, więc może być i jakaś miła Fredzia :)

      Usuń
  6. Z przepisu skorzystam, ale niestety jutro bo..........., nie mam budyniu.
    Jaka szkoda!
    Ale może i lepiej, bo może by niewiele zostało dla wnusi i córci! :-))

    Esti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może rzeczywiście lepiej, bo łatwo się go pochłania, nie jest taki zatykający jak te cięższe serniki :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

Copyright © Taniec Smaku