Tarta ratatouille
Jestem zakochana… od dobrych X lat, kocham warzywa i
owoce. Każdy mój posiłek musi je zawierać, inaczej jest niezbyt zjadliwy.
Wystarczy dołożyć plaster pomidora na kanapkę, a już jest smaczniejsza. Lubię
kolory, smaki i zapach warzyw. Czuję płynące z nich zdrowie, a moje ciało, po
ich hojnej, dziennej dawce, nie wygląda szaro i papierowo.
Tak jak na surowo, bardzo lubię warzywa pieczone,
grillowane i duszone. Te ostatnie są składnikiem mojej tarty. Napotkałam ją na
blogu specjalistki Tartalette i od razu mnie zaciekawiła. Posłuchajcie, bo
powiem raz, a porządnie: To jest odkrycie miesiąca ! (Bo w roku to choć co mnie
zadziwia).
Niesamowicie smaczna, najlepsze kruche ciasto na słono
jakie jadłam. Pyszne warzywa, które łączą się z
rozpływającym, słonawym serem. Polecam wszystkim warzywo-maniakom i wielbicielom
rustykalnych klimatów, bo z takimi mi się kojarzy. Na pewno zrobię jeszcze nie
raz :)
Ciasto:
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- ¾ szklanki mąki żytniej (Ew. pszenna)
- 115g masła, trochę miękkiego, pociętego w na małe kostki
- Szczypta soli
- Żółtko rozmieszane z łyżeczką wody
- 2-3 łyżki zimnej wody
Nadzienie ratatouille:
- 1 mała cebula, posiekana
- 1 mały bakłażan, pokrojony w kostkę
- 1 cukinia, w kostkę
- 1 czerwona papryka
- 2 pomidory
- Pół puszki krojonych pomidorów
- 3 ząbki czosnku
- Oliwa z oliwek
- Zioła prowansalskie (lub mix: bazylia, oregano, pietruszka, tymianek)
- Sól, pieprz
Dodatkowo : 200g sera feta
W woku lub garnku rozgrzać oliwę i wrzucić cebulę.
Smażyć, aż się zeszkli i dorzucić bakłażana. Smażyć do momentu, aż nabierze
złotego koloru i trochę zmięknie. Podlać oliwą i dodać pokrojoną cukinię,
paprykę, pomidory i pomidory z puszki. Czosnek obrać, przekroić na połówki i
dorzucić, dobrze posypać solą i pieprzem. Nie mieszać, zostawić wszystko tak,
jak wrzucaliśmy. Przykryć pokrywką i dusić 15 min. Warzywa zmniejszą swoją
objętość. Odkryć i posypać ziołami, tak ok. 2 łyżki i dokładnie wymieszać. Gotować
na małym ogniu pod przykryciem 30 min. Potem odkryć i gotować jeszcze 20 min,
żeby nadmiar wody odparował.
Ciasto:
Mąkę wymieszać z solą, dodać kawałki masła i palcami lub
w malakserze rozrobić ciasto. Będą grubę okruchy, które będą łączyć się w
całość. Do całkowitego połączenia ciasta podlać wodą i ulepić płaski krążek.
Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 20 min. Nagrzać piekarnik na 190 st. C.
Wyjąć ciasto i wylepić formę o śr. 24 cm. Przykryć
papierem do pieczenia i obciążyć środek za pomocą grochu, soi, itp. Piec
20 min.
Zdjąć z tarty papier i posmarować jej dno i boki żółtkiem
z wodą. Podpiec jeszcze 10 min i odstawić na bok.
Po paru minutach nałożyć nadzienie ratatouille, jeśli
jest go za dużo to odłożyć, posypać wierzch serem i wstawić na 15-20 min do
piekarnika.
apetycznie to wszystko wygląda...
OdpowiedzUsuńKiedys warzywa budzily we mnie groze, dzis - podobnie jak ty - nie wyobrazam sobie bez nich zycia :) Pysznie wyglada twoja tarta!
OdpowiedzUsuńwspaniała tarta:)
OdpowiedzUsuńale pychota! mmmale bym zjadła taką tartę ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj tez mialam tarte ;)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory. Pycha :)
OdpowiedzUsuń